Strony

niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział I Część 1

*Selena*
Tego dnia obudził mnie dzwoniący telefon, było około 10. Wyjęłam rękę spod kołdry i odebrałam.
- Halo? – mruknęłam zaspana
- Cześć! – Usłyszałam piskliwy głos Ariany i automatycznie odsunęłam telefon od ucha
- Cześć… Co chcesz?
- Dzisiaj wieczorem jest impreza i pomyślałam, że może chciałabyś iść ze mną i jeszcze kilkoma dziewczynami, to jak?
- Nie dzięki! – rozłączyłam się szybko i odłożyłam telefon
Nie wiem, o co jej dokładnie chodziło, nigdy nie zaproponowała mi imprezy, a teraz zadzwoniła jak do swojej najlepszej przyjaciółki. Od razu pomyślałam, że chce zrobić coś, co by mnie upokorzyło przy wszystkich.  Wstałam i pobiegłam w stronę łazienki. Wzięłam poranny prysznic, a następnie ubrałam się w moje ulubione ciuchy. Został mi jeszcze makijaż i fryzura. Z tym zawsze schodziło mi się bardzo długo. Nagle do pokoju wbiegła zapłakana Julie, moja siostra.
- Co się stało? – zapytałam przytulając ją
- Ten, ten koleś. Justin chyba.. pobił mojego chłopaka.. – powiedziała przez łzy
- Co? Jak to? Dlaczego? – niedowierzałam jej słowom
- Po prostu. Kiedyś coś się wydarzyło i postanowił się po prostu zemścić.
- O boże… - przytuliłam ją jeszcze mocniej – nie płacz, spokojnie, będzie dobrze…
- On naprawdę jest taki jak mówią, jeden wielki cham, nie wiem co ty w nim widzisz
- Może te śliczne oczy, uśmiech… - mówiłam  z rozmarzeniem
- Ej! – te słowa wyrwały mnie z mojego świata
- Sorki – speszyłam się
Jeszcze chwilę posiedziałyśmy w moim pokoju. Siostra pomogła mi się uczesać i umalować. Zeszłyśmy na dół żeby zjeść jakieś małe śniadanie. Przechodząc przez salon usłyszałam słowa prezenterki wiadomości: „Po Stratford panoszy się niebezpieczny 19 latek. Pije i pali i nie szanuje drugiej osoby.  Ludzie boją się wyjść na ulice, żeby na niego nie natrafić. Policja jest w trakcie dochodzenia o pobicie 16 letniego James’a W. „ Wyłączyłam telewizor żeby nie słuchać tych głupot. Usiadłam na swoim miejscu przy stole i posmarowałam bułkę masłem orzechowym.
- Sel, czemu wyłączyłaś?
- Nie mogę tego słuchać.
- Nie możesz słuchać prawdy? – Julie spojrzała na mnie z niedowierzaniem
- Jakiej prawdy?
- Sama wiesz, że tak jest. Ludzie boją się wyjść na ulicę, on pali i ćpa. Sel proszę nie żyj marzeniami
- Nie… Ja wiem, że on taki nie jest…
- Nie wiesz, nie znasz go… - powiedziała wstając od stołu
- Może i nie…
- Naprawdę, nie żyj marzeniami,  potem będziesz tylko cierpieć – przechodząc koło mnie poklepała mnie po ramieniu
Po jej wyjściu zaczęło do mnie docierać, że ona ma rację. Tak, ja żyję marzeniami. Nigdy z nim nie będę, nigdy z nim nie porozmawiam, nigdy do niego nie podejdę. Prawda jest taka, że się boję tak jak inni ludzie. On jest niebezpieczny, ale w moich oczach jest zupełnie inny. To może wydawać się dziwne, bo go nie znam, ale mam przeczucie, że gdzieś w środku wcale nie jest taki. Siedziałam jeszcze chwilę przy pustym stole, kiedy zebrałam się w sobie i napisałam sms do Ariany.

Do: Ariana
Hej, jednak to przemyślałam, idę z tobą na tą imprezę
J

Od: Ariana:
Super, przyjdę po ciebie o 20, bądź gotowa :P


Od razu zaczęłam zastanawiać się, co mam założyć. W końcu to nie jest żadna domówka, tylko prawdziwa, poważna dyskoteka. Miałam ogromny kłopot, bo w mojej szafie nie było czegoś odpowiedniego. Jedynym wyjściem było pojechanie do sklepu na mini zakupy. Tylko… co kupić? Kolejne zmartwienie na mojej głowie.
- Dam radę! – powiedziałam spoglądając na swoje odbicie w lustrze
Poszłam do przedpokoju, założyłam buty i bluzę i wyszłam.  Szłam w stronę przystanku autobusowego. Mnóstwo ludzi patrzyło się na mnie jak na dziwadło, pomyślałam, że coś jest nie tak w moim ubiorze. Przeanalizowałam po kolei każdą część garderoby i nic takiego nie znalazłam. Buty okej spodnie i bluzka w pasujących do siebie kolorach. Wyjęłam małe lusterko i przejrzałam się. Makijaż i włosy w porządku. Miałam ochotę stanąć przodem do nich i wrzasnąć co jest ze mną nie tak, ale nie miałam odwagi. Powoli dochodziłam do przystanku, kiedy podjechał autobus. Wsiadłam i zajęłam miejsce na tyle. Był prawie pusty. Kilka osób siedziało na przodzie i matka z córką po środku. To było dziwne, bo zawsze był pełny, a czasami nie dało się wejść. Jechałam 30 minut. Reszcie dotarłam na miejsce. Stałam przed największym centrum handlowym w mieście. Poszłam przed siebie i już po chwili znalazłam się w moim ulubionym sklepie, ale był problem, tu nie było ciuchów na takie okazje. Wyszłam i skierowałam się w stronę innych sklepów. Nie spotkałam nic, co by przyciągnęło moją uwagę. Nie lubię ubrań w tym stylu, więc co się dziwić. Bardziej przykuwały wzrok bluzy, jeansy, luźne bluzki… Musiałam wziąć się w garść i znaleźć wreszcie coś odpowiedniego. Po drodze wpadłam na jakąś nieznaną mi dziewczynę.
- Ej, uważaj jak leziesz! – warknęła
- Przepraszam.. – wyjąkałam
- Czego ty w ogóle tu szukasz? – zapytała z pogardą  oczach
- Ubrania na dzisiejszą imprezę
- Mówisz o TEJ imprezie?
- No tak..
- To zmienia postać rzeczy. Pomóc ci? – rzuciła i uśmiechnęła się
- Jakbyś mogła…
- Nie ma sprawy. Jestem Caitlin
- Sel.. em.. to znaczy Selena
Caitlin uratowała mi życie. Dzięki niej znalazłam coś, co będzie idealne. Znalazłam z nią kilka wspólnych tematów. Okazało się, że mieszka kilka dzielnic dalej ode mnie. To była pierwsza osoba z którą rozmawiałam normalnie. Nie zacinałam się, nie bałam powiedzieć własnego zdania. Nic.
- Caitln, czy coś jest ze mną nie tak? – zapytałam smutniejąc
- Czemu coś by miało być nie tak? – odparła zdziwiona
- Jak szłam na przystanek to wszyscy się na mnie gapili jak bym jakiś wyrzutkiem z cyrku była…
- Wydawało ci się. Naprawdę wszystko jest okej – uśmiechnęła się
- Oby…

Jeszcze przez dwie godziny chodziłyśmy po sklepach i oglądałyśmy obrania. Jakoś przekonałam się do tego stylu i zaczął mi się podobać, co jest co najmniej dziwne. Nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że założę coś takiego, nawet w przymierzalni. 
_________________________________________________________________________________
                                          I jak? Nadaje się? Piszcie w kom czy może być :)

6 komentarzy:

  1. zajebiste piszz dalej ;* xoxo belieber

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam chce wiecej

    OdpowiedzUsuń
  3. *-* czekam na następny xx


    Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. pisz dalej <3 proszę ! :(

    OdpowiedzUsuń
  5. pisz pisz chcę się dowiedzieć co wydarzy się na tej imprezie :) nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  6. druga część jest zajebista!!!!!!! Dawaj następną bo nie mogę się już doczekać

    OdpowiedzUsuń